Założenie jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej w Cieszynie – Boguszowicach to wynik zebrania obywatelskiego zwołanego przez ówczesnego wójta, pana Jana Zawadzkiego z Boguszowic, które odbyło się w lutym 1912 roku. Na zebraniu tym debatowano, czy we wsi Straż Pożarna jest potrzebna. Wybrano komitet założycielski. Pierwszym zadaniem owego komitetu było uchwalenie statutu, którego treść została złożona w języku polskim przez Towarzystwo Domu Narodowego, a wydrukowana w drukarni pana Mitręgi w Cieszynie. Na kolejnym zebraniu 21 kwietnia 1912 roku Oficjalnie założono Ochotniczą Straż Ogniową Boguszowice – Kalembice. Członkami czynnymi zostało 34 ochotników, a pierwszym naczelnikiem wybrano Józefa Olszara z Kalembic. Już po dwóch miesiącach dzięki zebranym składkom i darowiznom mieszkańców możliwy był zakup ręcznej sikawki, węży i umundurowania dla wszystkich członków.
Dalszy rozwój jednostki został zahamowany wraz z wybuchem I Wojny Światowej. Wojna ta pociągnęła za sobą liczne ofiary, a także naczelnika – p. Olszara. Na jego miejsce wybrano pana Adama Szlauera, a następnie Józefa Brannego, dzięki któremu zainicjowano budowę pierwszej strażnicy. Budynek oddano do użytku już 16 lipca 1921 roku.
Szczególnie w historii odznaczył się naczelnik Karol Pacuła. Dzięki jego staraniom w roku 1929 zakupiono motopompę, wóz konny oraz 300 metrów węży pożarniczych. Poświęcenie nowego sprzętu odbyło się 11 sierpnia 1929 roku. Sprzęt służył strażakom bardzo długo, ponieważ aż do roku 1960. Kolejne przedsięwzięcie ówczesnego naczelnika to budowa nowej, większej remizy. Budowa postępowała bardzo szybko. Oddanie do użytku i poświęcenie odbyło się już w roku 1932 na jubileusz 20-lecia jednostki. Warto przy tym dodać, iż budynek ten po licznych modyfikacjach i remontach służy strażakom z Boguszowic po dzień dzisiejszy, a mieści się przy ulicy Frysztackiej.
Kolejne lata to okres zmian w Polsce. W 1935 roku Minister Spraw Wewnętrznych wydał zarządzenie przynoszące reorganizację w jednostkach OSP. Został powołany Związek Ochotniczych Straży Pożarnych. Ochotnicze Straże Pożarne zostały zmuszone do zmiany statutu, który dzielił funkcję naczelnika na dwie odrębne funkcje: naczelnika i Prezesa. Na prezesa wybrano dotychczasowego naczelnika Karola Pacułę, a funkcję naczelnika objął druh Paweł Zawadzki.
Gdy wojenna zawierucha w 1939 roku znowu zawitała na Śląsk Cieszyński, prężna działalność jednostki została zahamowana. Władze okupacyjne miały ciągły nadzór nad stowarzyszeniami, co skutkowało bardzo powolnym przystosowaniem się do wojennej rzeczywistości. Jako że druh Pacuła trafił do obozu koncentracyjnego tymczasowo jego obowiązki przejął Jan Szczepaniec, który kierował jednostką zachowując przy tym ducha polskości, czego dowodem było pozostawienie polskiej nazwy na budynku remizy. Powieszono jedynie wielką drewnianą tablicę w języku niemieckim.
W roku zakończenia II Wojny Światowej druh Karol Pacuła wrócił do Boguszowic, jednak jego stan zdrowia nie pozwalał na ponowne objęcie funkcji prezesa. Aby jak najszybciej stanąć na nogi, członkowie jednostki zaczęli organizować zabawy taneczne w byłej gospodzie pana Ludwika Heroka. Wraz z nadejściem nowego ustroju, w roku 1950 odgórnie przydzielono jednostce komendanta – Józefa Berka. Na wyposażeniu jednostki ciągle pozostawał wóz konny i wykonana samodzielnie przyczepka sprzętowa. Pod koniec lat pięćdziesiątych postanowiono ten stan zmienić. Zakupiono z demobilu stary poniemiecki samochód marki KRUPP. Ochotnicy sami przystosowali samochód na pojazd pożarniczy. Uroczyste przekazanie samochodu odbyło się 16 czerwca 1960 roku. Kilka lat później zakupiono nową motopompę. Z biegiem lat samochód coraz bardziej zawodził. Władze jednostki postanowiły ten problem rozwiązać. W roku 1969 zakupiono kolejny samochód. Była to „Nysa”. Ponownie przystosowaniem samochodu do celów pożarniczych zajęli się nasi członkowie. Samochód został oddany do użytku 31 sierpnia tego samego roku.
Lata siedemdziesiąte to okres wielkich zmian. W 1973 roku okoliczne wsie, między innymi Boguszowice, zostały włączone do Cieszyna. Od tej pory jednostka zmieniła nazwę na Ochotniczą Straż Pożarną Cieszyn – Boguszowice. W połowie lat siedemdziesiątych wydano rozporządzenie, w myśl którego należało wyzłomować wszystkie pojazdy przystosowane jako pożarnicze. Nasza jednostka została bez samochodu. Dopiero w 1979 roku Komenda Rejonowa Straży Pożarnych w Cieszynie przekazała używanego „Żuka”. Mając samochód i sprzęt jednostka starała się o jak najlepsze wyszkolenie swoich członków. Brała też czynny udział w licznych zawodach, na których często zajmowała I miejsce. Warto dodać, iż nie były to tylko zawody gminne, ale także powiatowe. Przy budynku remizy nie było miejsca na przeprowadzanie ćwiczeń, a sam budynek był zbyt mały, aby organizować zabawy. Poczyniono starania o pozyskanie terenu oddalonego od remizy o około kilometr przy obecnej ulicy Motokrosowej. Była to stara strzelnica wojskowa. Po długich negocjacjach obiekt przekazano jednostce, lecz dopiero w 1980 roku został odkupiony przez straż i został jej własnością. Drewniane budynki były w opłakanym stanie. Członkowie przystąpili do systematycznych remontów i po pewnym czasie obiekt wyremontowano, a w jednym z pomieszczeń wykonano tor do kręgli. Na obiekt zwyczajowo mówiono „Strzelnica” i ta nazwa funkcjonuje do dziś.
Rok 1987 był dla strażaków bardzo pracowity. Przypadał Jubileusz, a obchodom przyświecało hasło „75 lat w służbie Narodu i Społeczeństwa”. Zmodernizowano budynki zarówno remizy, jak i „Strzelnicy” – wykonano nowe elewacje, odnowiono lub wymieniono okna i drzwi. Doprowadzono wodę, gaz i prąd. Powołano także dwie drużyny młodzieżowe: męską i żeńską. Kulminacyjnym punktem były uroczystości jubileuszowe. Jednostka miała otrzymać sztandar. Z rąk ówczesnego naczelnika miasta odebrał go komendant naszej jednostki, druh Stanisław Gulis. Warto wspomnieć, iż już wtedy współpraca z naszą jednostką SDH Ligota i Kocobędz mających swą siedzibę w Republice Czechosłowackiej, trwała bardzo długi czas.
Kolejne lata to już historia najnowsza. Jednostka prężnie działała, szeregi zasilali coraz to nowi członkowie. W roku 1999 dzięki pomocy jednego z członków OSP mieszkającego za granicą, znaleziono samochód mający zastąpić wysłużonego „Żuka”. Tym następcą był Opel Blitz. Członkowie sami przywieźli go do Polski i przygotowali do akcji. Samochód dumnie prezentował się w mieście przez ponad dziesięć lat. Jednak coraz częstsze awarie oraz brak części spowodowały, iż 2009 roku członkowie sami zaczęli rozglądać się za nowym pojazdem. W 2007 roku władze jednostki zadecydowały o budowie nowej remizy. Jednak zamysł ten porzucono. Powodem była przedłużająca się budowa remizy w Cieszynie – Pastwiskach, oraz coraz większy kryzys gospodarczy.
W ciągu ostatnich kilku lat w jednostce nastąpiły zmiany. Coraz częstsze awarie samochodu spowodowały, że należało zmienić priorytety działania. Otóż zamiast ponownie starać się o rozpoczęcie budowy remizy, postanowiono rozglądać się za nowym samochodem. W 2009 roku członkowie byli nawet obejrzeć wystawiony na sprzedaż średni samochód marki Volvo. Wystąpiono o dotację do Urzędu Miasta na zakup samochodu, jednak przeciągające się rozmowy z urzędnikami sprawiły, iż samochód został sprzedany. Dalej natomiast szukano samochodu, który spełniłby marzenia druhów. W celu podkreślenia naszych starań umieszczono na kalendarzu na 2010 rok zdjęcie wcześniej upatrzonego samochodu z podpisem „nasze marzenia”. Rok 2010 przyniósł nie tylko chwile radości, ale także chwile grozy. Kiedy w kwietniu w tragicznej katastrofie lotniczej zginął Prezydent RP, członkowie OSP postanowili uczcić pamięć jego i pozostałych ofiar nie tylko czarnym kirem na fladze państwowej, ale i oddaniem honorów razem z tysiącami innych strażaków poprzez uruchomienie syren i złożenie salutów przed remizą. Półtorej miesiąca później znowu cały kraj stał na progu katastrofy. W całej Polsce walczono z powodziami. Ten kataklizm dotknął i naszego podwórka. Przez pięć dni druhowie wyjeżdżali do walki z powodzią i jej skutkami. Ratowali nie tylko mieszkańców Cieszyna, ale byli dysponowani także poza obszar miasta. W ciągu tych kilku dni zanotowano ponad 30 interwencji, przez co nasza jednostka miała najwięcej podjętych działań spośród jednostek z miasta. Burmistrz i mieszkańcy miasta docenili trud wszystkich strażaków goszcząc ich w sali sesyjnej w Cieszyńskim Ratuszu. Postawa druhów doprowadziła do tego iż miasto postanowiło ufundować jednostce samochód ratowniczy. Uroczyste przekazanie odbyło się w listopadzie. Poprzedni samochód mógł udać się w końcu na zasłużoną emeryturę. Doceniono nas także poprzez ufundowanie nam agregatu prądotwórczego. Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy wybrała naszą jednostkę spośród tysięcy innych, przekazując nam ten agregat.
Nadejście kolejnego roku pozwoliło optymistycznie patrzeć w przyszłość jednostki. Członkowie szkolili się w obsłudze nowego sprzętu, ciągle doposażano pojazd. przybyło kilku członków, którzy odbyli specjalistyczne szkolenia. Uczestniczyliśmy także w kilku interwencjach, oraz zabezpieczeniach imprez masowych. Poczęto także przygotowania do obchodów 100-lecia naszej jednostki. W grudniu na kalendarzach widniała sylwetka nowego pojazdu wraz podpisem „marzenia się spełniają” oraz podziękowaniami za wsparcie. Rok 2012 to całkowita koncentracja na obchodach jubileuszu. Podjęto szereg działań i prac przygotowujących nas do tej uroczystości. Całkowicie odremontowano remizę oraz domek na terenie Domu Strażaka. Podjęto decyzję o powołaniu społecznego komitetu fundacji sztandaru oraz o wydaniu pamiątkowej broszury i wybiciu okolicznościowego medalu. Z nadejściem 18 sierpnia nastąpił moment kulminacyjny owych przygotowań. Odbyła się Uroczystość Jubileuszowa, na którą przybyło mnóstwo gości, mieszkańców i sympatyków. Całość odbyła się z pompą. Dzięki wsparciu mieszkańców z nadzieją możemy spoglądać w przyszłość.
Do ważniejszych akcji, w których brali udział członkowie naszej jednostki zaliczyć można:
– 1948r. – uratowanie śpiącej rodziny Sucharków wraz z inwentarzem z płonących zabudowań,
– 1949r. – Pożar Fabryki Mebli w Cieszynie
– 1956r. – Pożar Magazynów Konsumu Robotniczego w Cieszynie
– dwukrotny pożar Cieszyńskiej Fabryki Farb i Lakierów „Polifarb”
– liczne powodzie, w tym w latach 1970, 1996, 2005 oraz 2010
– 2008r. – Pożar TIR-ów na bazie byłego Dromex-u